wtorek, marca 31, 2015

Najlepsze wędliny na święta od DUDA.

Najlepsze wędliny na święta od DUDA.

wtorek, marca 31, 2015

Najlepsze wędliny na święta od DUDA.

Nie wszyscy mają możliwość, aby przed świętami przygotować własnoręcznie wędliny. Praca, codzienne obowiązki, niektórzy zwyczajnie nie mają do tego głowy, ani zapału. Dla wszystkich tych, o których piszę wędliny produkują firmy, które swoją dbałością o jakość i smak mają całe rzesze zwolenników.
Ja wędliny staram się przygotowywać sama. To wiecie. Nie zawsze jednak jest na to czas i czasem brak mi możliwości, aby spędzić więcej czasu w kuchni. Wtedy kupuję sprawdzone wędliny od producenta Duda.
Mają znakomity skład i smak jakim nie pogardzą nawet najwięksi smakosze.

Duda posiada rewelacyjną gamę produktów, które idealnie sprawdzą się na każdym świątecznym stole.

Akurat przed tymi świętami nie mam czasu na to, aby przygotować wszystko, że względu na pobyt w szpitalu, sądząc po ilości dzieci jakie się tutaj również znajdują, nie tylko ja znalazłam się w takiej sytuacji.

Przedstawię Wam kilka produktów, które na pewno zagoszczą u Nas w te święta.

Po pierwsze wędzona szynka, nie wyobrażam sobie by mogło takowej nie być na świątecznym stole.


Szynka jest wyśmienita w smaku, rewelacyjnie nadaje się na kanapki, a także jako dodatek do sałatki! Już niedługo pojawi się na takową przepis.

Kolejnym smaczkiem jest pasztet z cielęciną. Zerknijcie jak wspaniale jest zapakowany! Ozdobą stołu będzie sam w sobie moim zdaniem. Po wyjęciu z papieska zostanie w drewnianym koszyczku.


Delikatny w smaku, ucieszy kubki smakowe nawet zatwardziałego przeciwnika pasztetów. Nam smakował bardzo i będziemy do niego często wracać.

Kolejnym punktem wędliniarskim na naszym świątecznym stole będą kabanosy, którym nie da się oprzeć, są bezczelnie smaczne!


Kto ich nie lubi? Nie znam nikogo takiego ;)
Szczerze polecam właśnie te od firmy Duda, ponieważ ilość mięsa z jakiego zostały wytworzone to punkt pierwszy poświadczający ich niesamowitą jakość!
A moje dziecko? Moje dziecko da się za te kabanosy pokroić. Od czasu do czasu nawet maluchowi można podać dobrej jakości kabanosa, starsze dzieci mogą się nimi zajadać do woli. Bezczelnie smaczne wędliny od Duda znikają w jeden wieczór, uważajcie ;) kupcie więcej paczek, warto!

Kiełbasy podsuszane to rarytas na każdą okazję, szczególnie na okazję świat, doskonale prezentują się na talerzach pełnych wędlin. Zachwycają aromatem i smakiem, jest to moja ulubiona przekąska mięsna, zaraz po kabanosach i równie bezczelnie smaczna.


Świetnie nadają się do wielkanocnego koszyczka, u nas właśnie tam się takowa kiełbaska znajdzie z pewnością!

Zapraszam do odszukiwania w Waszych sklepach wędlin Duda, świetny wybór i jakość sprawią, że Wasze święta przeminą pod znakiem doskonałego smaku!

niedziela, marca 22, 2015

Karkówka z ziemniaczkami skropiona olejem arganowym Efas.

Karkówka z ziemniaczkami skropiona olejem arganowym Efas.

niedziela, marca 22, 2015

Karkówka z ziemniaczkami skropiona olejem arganowym Efas.

Soczyste mięso z finezyjnymi ziemniaczkami sropione pysznym i zdrowym olejem arganowym to cudo!
Olej jest do kupienia w sklepie internetowym MarokoSklep.
Treściwe jedzonko na obiad, nadaje się również do podania gościom, dlatego że nie tylko świetnie smakuje, wygląda równie bajecznie.

Potrzebujemy:
  • 1kg karkówki wieprzowe
  • 1 czerwona cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżeczki musztardy średnio ostrej
  • pół łyżeczki soli
  • szczypta płatków chili
  • pół łyżeczki papryki słodkiej w proszku
  • łyżeczka suszonej bazylii
Czosnek przeciskamy przez praskę i łączymy z musztardą i przyprawami. 
Cebulę kroimy w talarki.
Karkówkę wkładamy do rękawa do pieczenia i nacieramy pastą z czosnku, musztardy i przypraw. Do rękawa wkładamy również pokrojoną w plastry cebulę. 
Rękaw zamykamy z obu stron i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170°C na półtorej godziny.

Ziemniaczki. 
Użyłam nożyka dekoracyjnego, jest to nożyk zakupiony przeze mnie dawno na zwykłym targowisku. Koszt takiego cacka to około 6 zł. 
Ziemniaczki kroimy tymże nożykiem, posypujemy solą, mieloną kolendrą i słodką papryką. Na koniec skrapiamy oliwą z oliwek. 
Pieczemy w piekarniku około 20 minut w 180°C do zezłocenia brzegów. 

Karkówkę po upieczeniu zostawiamy w rękawie na minimum pół godziny, następnie kroimy w plastry.

Podajemy z ziemniaczkami, połówką pomidora, całość skrapiamy spożywczym olejem arganowym i przyozdabiamy liśćmi bazylii.


Smacznego!

sobota, marca 21, 2015

3BIT w nowym wydaniu. Śmietana Bravo!

3BIT w nowym wydaniu. Śmietana Bravo!

sobota, marca 21, 2015

3BIT w nowym wydaniu. Śmietana Bravo!

Przedstawiam 3BIT-a w wydaniu bardziej eleganckim, świątecznym nawet można by było powiedzieć. ;)
W moje ręce ostatnio wpadła włoska śmietana Bravo, do kupienia TUTAJ. Jest to niezawodna śmietana, dla tych, których choć raz zawiodła standardowa 30%, bądź 36%. Śmietana Bravo nie ma szans na niepowodzenie, nie może się nie udać. Ubija się niezwykle szybko, jest nieco słodka i można nią ozdabiać torty bez użycia usztywniacza w postaci żelatyny, czy innych substancji typu fix ;)
Kształt jaki jej nadamy nie zmienia się tak jak to bywa w śmietanie, którą zwykliśmy kupować. Praca z nią to przyjemność, polecam nawet dla najmniej wprawionych w bojach. 
Nie zmienia kształtu nawet pod wpływem temperatury!
Po ubiciu (trwa to zaledwie minutę!) można odwrócić naczynie do góry dnem, tak właśnie, do góry dnem i nic nie spadnie na ziemię, dla bardziej ekstremalnych na głowę.
Zachęcam do spróbowania, warto gdyż zwiększa swoją objętość i jest do 1,5 razy wydajniejsza niż zwykła.

Potrzebujemy:

Biszkopt:
  • 5 dużych jaj
  • pół szklanki cukru 
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Jaja razem z cukrem ubijamy na bardzo puszystą jasną masę.
Przestajemy miksować i dodajemy powoli przesiane mąki razem z proszkiem do pieczenia, mieszając uważnie, aby nie uszkodzić nadto struktury piany z jajek.
Wylewamy do tortownicy o średnicy 22-23 cm. Papierem do pieczenia wykładamy jedynie dno, a boki pozostawiamy suche, nie smarujemy niczym.
pieczemy 35 - 40 minut w temperaturze 160 - 170°C.
Pamiętajmy, aby boki biszkoptu oddzielać od blaszki dopiero po wystygnięciu. 
Dla wierzących w moc rzucania biszkoptem - można go upuścić w foremce z wysokości około 50 cm.

Warstwa budyniowa:
  • 0,5 l mleka
  • 1 budyń śmietankowy
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka mąki pszennej
Szklankę mleka zagotowujemy, w drugiej części rozpuszczamy budyń i mąki.
Do gotującego się mleka wlewamy mieszankę i zagotowujemy

Warstwa kajmakowa:
  • 2/3 puszki masy kajmakowej/ krówkowej
Puszkę przed wyłożeniem na biszkopt ogrzewamy we wrzątku, abyśmy z łatwością mogli ją nałożyć na ciasto.

Ponadto:
  • 0,5 l śmietany Bravo
  • kilka cukrowych perełek
Przygotowanie:
Na pierwszą warstwę biszkoptu wylewamy gorący budyń, najlepiej robić to w foremce.
Przykrywamy 2 warstwą biszkoptu i nakładamy na niego podgrzany kajmak.
Przykrywamy 3 warstwą i dociskamy delikatnie, aby budyń i kajmak rozeszły się po całych blatach ciasta. Przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki, do całkowitego ostygnięcia, około 3 godziny.

Schłodzoną śmietanę Bravo wlewamy do wysokiego naczynia i ubijamy minutę, po czym tynkujemy ciasto najpierw boki, później górę.

Resztę śmietany nakładamy do rękawa cukierniczego. W tym samym sklepie możemy nabyć rękawy, których ja szukałam od dawna, wysokie i sztywne, idealne moim zdaniem, do kupienia TUTAJ
I teraz szalej dusza.. Śmietana jest tak prosta w obsłudze, że aż miło. ;)




czwartek, marca 19, 2015

Kisiel jabłkowy.

Kisiel jabłkowy.

czwartek, marca 19, 2015

Kisiel jabłkowy.

Domowy kisiel, chyba prostszego deseru zrobić się nie da. Nie patrzcie po szafkach czy przypadkiem nie uchowała się gdzieś torebka kisielu. Nie. Macie owoce? To do dzieła.

Potrzebujemy:
  • 1 jabłko
  • półtorej szklanki zimnej wody
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Jabłko obieramy ze skórki i ścieramy na tarce na grubych oczkach. Do garnka wlewamy pół szklanki wody i wrzucamy starte jabłko, doprowadzamy do wrzenia. 
W szklance zimnej wody "rozpuszczamy" mąkę ziemniaczaną i dolewamy ją do wrzącej wody z jabłkiem, energicznie mieszając.
Całość musi się zagotować i można się zajadać. ;)


Ukojenie dla snu maluszka. Białe szumy.

Ukojenie dla snu maluszka. Białe szumy.

czwartek, marca 19, 2015

Ukojenie dla snu maluszka. Białe szumy.

Dlaczego niektóre dzieci ze snem mają na bakier?
Teże chciałabym to wiedzieć. .
Oskar zasypia z trudem, widać że jest strasznie zmęczony ale uśpić Go to nie lada wyczyn.
Dziś jest w dodatku chory, od tygodnia niestety. Choroba to tak beznadziejny okres w życiu dziecka i matki, że aż szkoda słów (w dodatku pani szanowna doktor, która twierdzi że wszystko jest w porządku, choć ja widzę, że z dnia na dzień gorzej jest). Więcej o katarze przeczytacie tutaj--> http://drogadosiebie.pl/katar/
Dziś było wyjątkowo trudno o spokojny sen. Podchodziliśmy do tematu chyba z 5 razy.. i już nam się prawie udało, no ale katar. Zaczął dusić, trzeba było reagować, płacz i wybudzenie. Tak..
Znalazłam niedawno bardzo ciekawy zbiór dźwięków w internecie i postanowiłam wypróbować.
Najpierw włączyłam dźwięk palonego w kominku drewna. Jako, że nigdy tego dźwięku nie słyszał postanowiłam jednak dać szansę uspokajającemu biciu serca. Zasnął wręcz w sekundzie. Działa!


Kliknij w banner, a przeniesiesz się do krainy ukojenia snu!

Macie do dyspozycji nagrania trwające 1 godzinę jak i 10 godzinne. Wszystko zależy od predyspozycji Waszego Malucha. Każde dziecko jest inne i jedno będzie potrzebowało białego szumu, aby jedynie zasnąć, inne będzie potrzebowało go przez cały czas trwania snu. 

Dźwięki mogą nam się wydawać dziwne, w takim sensie, że początkowo nie wyobrażamy sobie jak przy czymś takim można spać (!?)

Białe szumy mają za zadanie maskować inne odgłosy, które przeszkadzają maluchom przy zasypianiu, a także przy uspokajaniu, kiedy dziecko głośno płacze. 
Rozdrażnione dziecko trudno jest uspokoić, ciche dźwięki nie przyniosą efektu o jaki chodzi rodzicom. Dźwięk jaki może je uspokoić musi być głośniejszy niż ich płacz lub równie donośny, dlatego aby uspokoić maluszka włącz dźwięk bardzo głośno po czym w miarę jak się uspokoi zmniejsz głośność do poziomu lejącej się wody z prysznica.

Dzieci w łonie matki przyzwyczajone są do odgłosów jakie wydają narządy wewnętrzne, są to dźwięki głośno dudniące i takie też najlepiej sprawdzą się przy noworodku.

Wejdźcie na lulanko.pl i sprawdźcie jak białe szumy działają na Wasze Maleństwa. Czekam na relacje, wierzę że od teraz usypianie będzie łatwe, proste i przyjemne. :)

wtorek, marca 17, 2015

Placuszki amarantusowe z karobem.

Placuszki amarantusowe z karobem.

wtorek, marca 17, 2015

Placuszki amarantusowe z karobem.

To był nasz szybki obiad. Teraz kiedy Oskar jest chory nie mam czasu, ani głowy.. martwię się, miało być lepiej, a w ogóle tak nie jest. Dziś idziemy do lekarza, ciekawe czy szanowna pani doktor po raz kolejny nas wyśmieje.. 

Wracając do placuszków, amarantus to istne źródło żelaza, bardzo ważnego w rozwoju maluszków. Dzięki poppingowi placuszki są puszyste i delikatne w smaku, idealne. Z podanych składników wyszło nam 8 placuszków, przynajmniej połowa wylądowała w małym brzuszku, także zaręczam, że są pyszne!

Potrzebujemy:
  • 1 banan
  • 4 łyżki amarantusa ekspandowanego (popping) u nas ze sklepu Piątnica
  • 1 jajko od szczęśliwej kurki
  • 1 łyżeczka karobu
  • 2 łyżki mąki żytniej
  • łyżeczka oliwy
Banana rozgniatamy widelcem i dodajemy do niego pozostałe składniki. Mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji z perełkami amarantusa ;)

Smażymy na suchej patelni z obu stron. 



poniedziałek, marca 16, 2015

Barszczyk dla niemowlaka. Rozszerzanie diety.

Barszczyk dla niemowlaka. Rozszerzanie diety.

poniedziałek, marca 16, 2015

Barszczyk dla niemowlaka. Rozszerzanie diety.

Czy nienajmilszym widokiem dla mamy jest jej pięknie zajadające ze smakiem dziecko?
Oczywiście są inne piękne sytuacje, ale ta należy do tych z górnej półki, w szczególności jeśli chodzi o dzieci, które niczego nie chcą jeść tzw. niejadki. 
Nasz Oskar to złote dziecko, które pokrzykuje, kiedy jedzonka zabraknie, mam nadzieję, że to dzięki mnie (tak sobie po cichu marzę :p)

Potrzebujemy:
  • 1 burak ugotowany w mundurku
  • 2 szklanki wody
  • 1 ziemniak
  • 1/4 marchewki
  • 1 liść laurowy
  • 1 ziele angielskie
  • ząbek czosnku 
  • łyżka soku z cytryny
  • pieprz
Ziemniaka kroimy w słupki, marchewkę ścieramy na tarce na grubych oczkach. Do garnka wlewamy wodę, dodajemy pokrojonego ziemniaka i startą marchewkę oraz liścia laurowego i ziele angielskie. Gotujemy dopóki ziemniaki nie zmiękną.
Ugotowanego buraka obieramy ze skórki i kroimy na ćwierć talarki. Z garnka wyjmujemy liscia i ziele. Pokrojonego buraka wrzucamy do gotujących się ziemniaków, dodajemy zmiażdżony czosnek, sok z cytryny i pieprz.
Zajadamy! :)



sobota, marca 14, 2015

Tort truskawkowy z białą czekoladą.

Tort truskawkowy z białą czekoladą.

sobota, marca 14, 2015

Tort truskawkowy z białą czekoladą.

Od serca, ale tak na prawdę. Zrobiony na urodziny męża, przepyszny. Mokry w środku, jednak trzymający formę, mimo tego, że masy wcale nie są bardzo zwarte. Po prostu trzeba go poczynić i to jak najszybciej.
Proponuję tegoroczne święta wielkanocne, pasuje idealnie.


Potrzebujemy:

BISZKOPT:

  • 5 dużych jaj
  • pół szklanki cukru 
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Jaja razem z cukrem ubijamy na bardzo puszystą jasną masę.
Przestajemy miksować i dodajemy powoli przesiane mąki razem z proszkiem do pieczenia, mieszając uważnie, aby nie uszkodzić nadto struktury piany z jajek.
Wylewamy do tortownicy o średnicy 22-23 cm. Papierem do pieczenia wykładamy jedynie dno, a boki pozostawiamy suche, nie smarujemy niczym.
pieczemy 35 minut w temperaturze 160 - 170°C.
Pamiętajmy, aby boki biszkoptu oddzielać od blaszki dopiero po wystygnięciu. 
Dla wierzących w moc rzucania biszkoptem - można go upuścić w foremce z wysokości około 50 cm.

Biszkopt kroimy na 3 blaty.

KREM:
  • 330 g śmietanki 30%
  • 200 g białej czekolady
Zagotowujemy śmietanę, wyłączamy palnik i wrzucamy połamaną na kawałeczki białą czekoladę i energicznie mieszamy, aż do rozpuszczenia czekolady. Schładzamy minimum 12 h.

Dobrze schłodzoną masę ubijamy na gesty krem, pamiętajmy aby nie ubijać zbyt długo, bo masa może się zważyć. 

FRUŻELINA TRUSKAWKOWA:
  • 400 g truskawek świeżych bądź mrożonych (mrożonych wcześniej nie rozmrażamy)
  • pół szklanki cukru
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w 2 łyżkach wody
  • 2 i pół łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w minimalnej ilości gorącej wody (moja sprawdzona metoda polega na zalaniu żelatyny zimną wodą i włożeniu jej do mikrofalówki na kilka sekund)
  • 1 łyżka soku z cytryny
Truskawki wsypujemy do garnka razem z cukrem i podgrzewamy aż rozpuści się cukier, do około 60°C.
Dodajemy mąkę z wodą i sok z cytryny, doprowadzamy do wrzenia.
Wyłączamy palnik i wlewamy powoli żelatynę, ciągle mieszając, aby dobrze rozprowadziła się w truskawkach. 
Studzimy. 

PONCZ:
  • 3/4 szklanki wody, pół na pół z sokiem z cytryny. Można również dodać likieru cytrynowego.
ZDOBIENIE:
  • 330 ml śmietany kremówki 30%
  • łyżka cukru pudru
  • wiśnie kandyzowane Piątnica
Śmietanę ubijamy na gesty krem pod koniec dodając cukier puder.

Wykonanie:

Pierwszy blat nasączamy 1/3 ponczu, wykładamy połowę masy czekoladowej, rozsmarowujemy ją i wykładamy połowę frużeliny truskawkowej, rozprowadzamy po kremie. Nakładamy kolejny blat i nasączamy 1/3 ponczu. Wykładamy rzesztę kremu i frużeliny. Nakładamy ostatni blat i nasączamy resztą ponczu. Wkładamy do lodówki na kilka godzin, najlepiej na noc.
Ubitą śmietaną ozdabiamy tort. Najpierw smarujemy boki, później górę tortu. Rękawem cukierniczym wykonujemy rozetki na całej górze tortu i wkładamy w nie kandyzowane wiśnie. Ponownie schładzamy kilka godzin w lodówce. 


wtorek, marca 10, 2015

Domowy majonez jajeczny.

Domowy majonez jajeczny.

wtorek, marca 10, 2015

Domowy majonez jajeczny.

Majonez zrobiony w domu to prawdziwy rarytas i wcale nie należy do trudnych. Według moich obserwacji, wcale nie trzeba mozolnie ubijać go ręcznie, tylko po to, aby w większości przypadków się po prostu zważył ;) Blender i heja!

Potrzebujemy:
  • 300 g oleju rzepakowego
  • 1 jajko
  • 2 łyżeczki musztardy (w zależności od upodobań smakowych może być ostra lub bardziej łagodna)
  • 1/4 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu 
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1/2 łyżeczki soli
  • sok z połowy cytryny
Wszystkie składniki oprócz oleju umieścić w misie i ucierać około 3 minut, po czym niewielką strużką wlewać olej nadal blendując całość i.. to by było na tyle! Cieszcie się cudownym majonezem na te święta, w zależności od tego jak żółte będzie żółtko jaja, taki kolor będzie miał w efekcie Wasz majonez. 

Smacznego jajka z przepysznym majonezem!

czwartek, marca 05, 2015

Placki ziemniaczane. Chrupiące i złociste cuda.

Placki ziemniaczane. Chrupiące i złociste cuda.

czwartek, marca 05, 2015

Placki ziemniaczane. Chrupiące i złociste cuda.

Placki ziemniaczane, takie proste, a jakie pyszne!
Nie znam nikogo kto ich nie lubi, serio.
Chrupiące, złociste, pachnące. . Palce lizać!

Potrzebujemy:
  • 750 g obranych ziemniaków
  • 100 g obranej cebuli
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 jaja
  • 70 g mąki pszennej 
  • łyżeczka soli
  • pół łyżeczki mielonego  pieprzu czarnego
  • olej do smażenia
Ziemniaki ścieramy na tarce. Cebulę kroimy bardzo drobno w kosteczke. Czosnek przeciskamy przez praskę. Wszystkie składniki z przepisu łączymy ze sobą.
Smażymy na patelni z obu stron do zezłocenia. :)
U nas podane z sosem jogurtowo pieprzowym. 


Smacznego! 

środa, marca 04, 2015

Makaron z sosem z indyka. Olej z pestek dyni Oleofarm.

Makaron z sosem z indyka. Olej z pestek dyni Oleofarm.

środa, marca 04, 2015

Makaron z sosem z indyka. Olej z pestek dyni Oleofarm.

Szybki obiad to przy małym dziecku podstawa, nie ma co się oszukiwać. Bardzo często myśl o obiedzie pojawia się w samo południe, kiedy czasu zostaje niewiele. Warto wtedy mieć w zanadrzu kilka prostych i szybkich przepisów na dania główne.
Makarony to bardzo wdzięczne formy obiadu, szybkie i sycące.
Chciałam tutaj wspomnieć o mięsie mielonym paczkowanym. . Strzeżcie się ludziska, często mięsa jest nieco ponad połowa. Co to za deal? Kupujesz pół kg mięsa mielonego, jak sama nazwa wskazuje, a mięsa masz 300 g.. ktoś tu chyba robi nas w konia!

Potrzebujemy:
  • 0.5 kg mięsa mielonego z indyka 
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • pół łyżeczki ziaren gorczycy białej
  • 2 łyżki przecieru pomidorowego
  • 1 duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżeczka słodkiej papryki 
  • szczypta chilli
  • sól, pieprz
  • świeże zioła, np. Bazylia, tymianek, majeranek
Cebulę kroimy w kostkę i smażymy na patelni razem z gorczycą na dwóch łyżkach oleju rzepakowego. Kiedy cebula zacznie się rumienić dorzucamy drobno pokrojony czosnek. Po chwili na patelnię wykładamy mięso i energicznie mieszając staramy się, aby z mięsa nie zrobiły się "kluski", chcemy aby było jak najbardziej sypkie. Następnie dodajemy przecier pomidorowy.
Dusimy pod przykryciem około 25 minut, w razie potrzeby można podlać wodą. 
Doprawiamy papryką, chilli, solą pieprzem i ziołami. 
Dusimy jeszcze chwile i odstawiamy na czas przygotowania makaronu.

Makaron gotujemy według wskazówek producenta aldente ;)
Na talerz wykladamy rukolę, na noej układamy grono z poprzecinanych pomidorków koktajlowych i skrapiamy sałatkę olejem z pestek dyni, u nas olej z Oleofarm, pyszny i aromatyczny. Obok solidną porcję makaronu wymieszanego z sosem z indyka.




Smacznego!

poniedziałek, marca 02, 2015

Krem z awokado i karobu

Krem z awokado i karobu

poniedziałek, marca 02, 2015

Krem z awokado i karobu

Brudne buźki, to takie urocze. Od czekolady? Przeurocze. Ale bynajmniej nie w tym wieku. Chłopak kończy w tym tygodniu 9 miesięcy, na czekoladę jeszcze się na pewno nie porwiemy.
Krem z awokado jest na prawdę pyszny i jak dla mnie ten ze sklepów może nie istnieć ;)

Potrzebujemy:
  • 1 dojrzałe awokado
  • 1 dojrzały banan
  • 5 daktyli wcześniej zalanych wrzątkiem (ppół godziny wcześniej zalać daktyle wrzątkiem i po tym czasie odsączyć z nadmiaru płynu)
  • 2 łyżeczki karobu, dla starszych dzieci można dodać prawdziwe kakao
Wszystkie składniki umieszczamy w blenderze i miksujemy na gładką masę. I to wszystko. Proste, a jakie niezwykłe!
ja podałam ją Oskarkowi z naleśnikami z mleka owsianego :)


Copyright © Gotuj i Mieszkaj , Blogger