Zbliżający się weekend majowy ma być niestety dość chłodny, zatem grille i ogniska pozostaną tylko dla wytrwałych, albo dla tych którzy nie wyobrażają sobie, żeby spędzić ją inaczej. Dla rozgrzania atmosfery u nas, w naszych kręgach, chłodzi się już wiśniowy Stanislav :) Stanislav Wild Cherry to wódka lekko słodka, która idealnie będzie się komponowała z sałatką z wątróbką z lekko pikantną rukolą i kwaśnymi pestkami granatu. Polecana szczególnie kobietom, tak drogie panie, jest fantastyczna, delikatna, lekko słodka i klarowna. Doskonała jakość, która umili nam te kilka dni wolnego. Piękne, prawda? :) Jest to tylko jeden z kilku wariantów do wyboru.
Stanislav to wódka destylowana aż 5 - krotnie w starym miedzianym alembiku. Łączy w sobie delikatność i niepowtarzalny charakter. Doskonale smakuje schłodzona, podana z pysznym jedzeniem. Jak się bawić, to się bawić!
Do brzegu!
Sałatka z wątróbką na winie to przepyszne kawałki karmelizowanej wątróbki, na chrupiącej rukoli z dodatkiem rubinowych pestek granatu. Poezja proszę Państwa!
Do brzegu!
Sałatka z wątróbką na winie to przepyszne kawałki karmelizowanej wątróbki, na chrupiącej rukoli z dodatkiem rubinowych pestek granatu. Poezja proszę Państwa!
Potrzebujemy (z podanych składników wyjdą 2-3 porcje sałatki):
- 500 g wątróbki drobiowej
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 50 ml czerwonego wytrawnego wina
- 4 garści rukoli
- 4 garści szpinaku
- 1/2 owocu granatu
- sok z limonki
- sól
Wątróbkę drobiową dokładnie myjemy, usuwamy błony i sprawdzamy, czy nie mają woreczków żółciowych, bo danie z nimi będzie okrutnie niesmaczne, także na to uważajcie.
Na dobrze rozgrzaną patelnię wlewamy oliwę i układamy dobrze osuszone wątróbki drobiowe. Obsmażamy pod przykryciem z obydwu stron. Pokrywka jest tutaj niezbędna, ponieważ wątróbka strasznie strzela, wręcz jak na poligonie :D
Wątróbki nie solimy podczas smażenia, bo zrobi się twarda.
Wątróbkę drobiową obsmażamy szybko z obydwu stron, po 3 minuty. Następnie na patelnię dolewamy wino i je odparowujemy.
Na talerze nakładamy rukolę i szpinak, nakładamy gorące wątróbki, solimy je i posypujemy całość pestkami granatu i skrapiamy sokiem z limonki.
Pestki granatu to takie małe cudowne diamenciki - uwielbiam je.
Co Ty mówisz, że ma być chłodna majówka... Masakra... A ja się nastawiałam pozytywnie... Smakowicie wygląda to danie, nie powiem :D
OdpowiedzUsuńhttp://luxwell99.blogspot.com/