Smak niebanalny
i co najważniejsze. .
z tym ciastem można nieźle poszaleć, a to zmienić kolor spodu, a to dodać kolorowe lody, a to znowu wybrać inny kolor galaretki, z bitą śmietaną może i da się coś zrobić, choć przyznam szczerze, że nigdy nie próbowałam ;) do tego można ciasto ozdobić na różnoraki sposób - mnóstwo możliwości.
Do takiej wersji potrzebujemy:
BISZKOPT:
- 4 jaja
- pół szklanki cukru
- pół szklanki mąki pszennej
- pół szklanki mąki ziemniaczanej
- łyżka kakao
- łyżeczka proszku do pieczenia
Jaja ubijamy z cukrem na puszystą masę. Łączymy suche składniki i przesiewamy powoli, ciągle mieszając do masy jajeczno cukrowej.
Przelewamy do foremki, jeśli macie silikonową jak ja, to nie musicie jej wcześniej wykładać papierem do pieczenia, jeśli natomiast nie posiadacie takiej to radzę, aby tak zrobić, bo może być później problem z wyjściem gotowego biszkoptu na światło dzienne :p ja używam silikonowej tortownicy.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 20-25 minut. Do suchego patyczka.
WARSTWA SEROWA:
- 250 g serka homogenizowanego, ja użyłam waniliowego
- jedna galaretka o dowolnym smaku, użyłam brzoskwiniowej, rozpuszczona w 1 szklance wody
- Około 10 małych ciepłych lodów.
Rozpuszczamy galaretkę w szklance wrzątku i odstawiamy, aby wystygła i zaczęła tężeć. Kiedy już osiągnie ten stan, energicznie mieszamy galaretkę razem z serkiem.
Na biszkopcie układamy lody, można je przeciąć na pół, aby nie wystawały ponad warstwę serową. Po czym zalewamy je serem zmieszanym z galaretką.
Wkładamy do lodówki, aż masa serowa stężeje.
BITA ŚMIETANA:
- 250 ml śmietanki 30%, bądź 36%
- 1/4 szklanki cukru
- Łyżeczka żelatyny
- 1/3 szklanki zimnej wody.
Żelatynę zalewamy zimną wodą i odstawiamy na 10 minut, aby namokła. Później wkładamy na 20 s do mikrofalówki i tym samym mamy ją rozpuszczoną w bardzo łatwy sposób ;)
Ubijamy 250 ml śmietanki z cukrem, później wlewamy strumieniem żelatynę ciągle mieszając ubitą śmietanę, aby nie powstały żelatynowe grudki.
Ubitą śmietanę wykładamy na stężałą masę serową i ponownie wkładamy do lodówki.
Ciasto można ozdobić np. tartą czekoladą, brązowym cukrem, czym tylko chcecie.
Po kilku godzinach można zajadać.
Smacznego! :)
To coś dla mnie bo nie trzeba piec :) no poza biszkoptem
OdpowiedzUsuńMożesz spokojnie zrobić spod z ciastek, albo poukładać biszkopty jak na sernik na zimno :)
UsuńWygląda smakowicie. Bałabym się jednak, że wylizując kremik z topu mogłabym zostać posądzona o "lizanie dupy pawiana".
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o lody, to mogą być np. Bambino? :-)
OdpowiedzUsuńCzy to są jakieś specjalne lody na ciepło, szczerze nie słyszałam o takich ;-)
Nie słyszałaś o ciepłych lodach? :) do kupienia w sklepie są :) Bambino to zimne lody. :)
OdpowiedzUsuńSama nazwa kusi :)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś podobne ciasto, tylko moje inaczej się nazywało :D
Nazwa mnie rozwaliła, muszę zrobić, a później powiedzieć mężowi jak to się nazywa ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawa nazwa ! Na pewno wypróbuję, bo nie trzeba piec ;)
OdpowiedzUsuńnazwa powala :D ale efekt na zdjęciu zachęca :)
OdpowiedzUsuńDo bitej śmietany można dodać kakao. Smakuje o niebo lepiej :-)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie rozumiem waszego zachwytu nad nazwą. Dla mnie nazwa jest nie do przyjęcia, ponieważ samo określenie "dupa" ma wydźwięk pejoratywny wręcz wulgarny i absolutnie nie przystaje do tak delikatnego i wykwintnego deseru. Do pawiana nic nie mam. Proponuję ogłosić konkurs na bardziej przystającą nazwę. Przepis kuszący. Ala
OdpowiedzUsuń