czwartek, kwietnia 06, 2017

Dzieci hodują rośliny - świetna edukacyjna zabawa

Drodzy rodzice, zwracam się do Was z prośbą, abyście uświadamiali swoje dzieci skąd biorą się warzywa, bo niestety niedługo większość z nich odpowie na pytanie: "Skąd biorą się warzywa?" - "Ze sklepu", nie mając zielonego pojęcia jak to się odbywa. Muszę Wam powiedzieć, że to świetna zabawa już nawet dla takiego malucha jakim jest mój syn, który jest niespełna trzy latkiem. Dzielnie siał warzywa i uczestniczy przy podlewaniu ich bardzo często dopominając się o to. Był również zachwycony tym, że nasionka zaczęły kiełkować, a rośliny z dnia na dzień są coraz większe.


W sklepie Semini możecie kupić zestaw do własnoręcznej uprawy dyni --> Dynia w doniczce
a także uprawy buraczka --> Buraczek w doniczce


W zestawie znajduje się terakotowa ceramiczna doniczka, nasiona dyni, sprasowane podłoże i ruchome oczy do naklejenia na dynię. Z opakowania wycięliśmy dynię i nakleiliśmy ją na doniczkę. Ruchome oczy również przykleiliśmy używając niewielką ilość kleju. Zabawa na prawdę fantastyczna. :)


Od razu zabraliśmy się z synkiem za uprawę. Do suchego podłoża należało dolać odpowiednią ilość wody, następnie przygotowane podłoże wsypać do doniczki i posiać w nim nasionka.


Analogicznie postępujemy z zestawem z buraczkiem.




Zabawne doniczki z naszym wysiewem trafiły na nasłoneczniony parapet, aby się wygrzewać, kiełkować i rosnąć w siłę. Teraz wystarczy dbać o to, żeby miały wilgotne podłoże. Oskar codziennie pamięta, aby zrosić swoje roślinki i dzięki temu prezentują się po 8 dniach dokładnie tak:



Roślinki za kilka dni będą potrzebowały, aby zmienić im lokum, bo będą miały nieco zbyt ciasne mieszkanko. Wtedy pokażę mojemu dziecku jak przesadzić je do osobnych doniczek. Na pewno postąpimy tak z dynią. Posadzimy je do osobnych doniczek, w których będą mogły swobodnie rosnąć. Kiedy będą miały kilka liści, będziemy przyzwyczajać je do mieszkania na zewnątrz wystawiając je na podwórko. Przyjdzie z czasem również pora, aby z doniczek wysadzić je do gruntu.
Buraczki "popikujemy" do gruntu jak tylko urosną im kolejne listki. 

Jesteście ciekawi jak nasze rośliny będą się rozwijać? Już teraz zapraszam Was na kontynuację tego postu. Pojawi się on w odpowiednim dla roślin momencie. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkiego smacznego

Copyright © Gotuj i Mieszkaj , Blogger