Lekkie jak chmurka babeczki o zdecydowanie księżniczkowym image. Kruchy spód i babeczka wypełniona pysznym śmietankowym kremem to pyszna ozdoba stołu na różne okazje, aczkolwiek najlepiej wizualnie pasują mi na przyjęcie dla małej dziewczynki. Oczywiście w takiej babeczce możemy zamknąć sezonowe owoce ukrywając je w kremie, czy ozdabiając nimi babeczkę. U mnie znajdziecie wersję podstawową, którą możecie dowolnie przerabiać. Do przygotowania babeczek niezbędne były foremki. Moje, cudowne z resztą, pochodzą ze sklepu Vanille Mynte. Polecam z całego serducha!
Potrzebujemy (4 babeczki):
Babeczka w foremce Ib Laursen |
Potrzebujemy (4 babeczki):
Ciasto:
- 125 g zimnego masła
- 225 g mąki pszennej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 75 g cukru
- 1 żółtko
Krem:
- 250 ml śmietanki 36%
- 1 łyżka cukru pudru
- 1/2 łyżki żelatyny
- 2 łyżki gorącej wody
- 3 łyżeczki naturalnego barwnika
Mąkę mieszamy z cukrem i proszkiem do pieczenia. Tworzymy dołek i wbijamy do niego żółtko oraz dodajemy pokrojone w kostkę masło. Szybko wyrabiamy ciasto i wkładamy je do lodówki na min. 30 minut.
PS Moje ciasto leżało dobrych 5 dni! I jest naprawdę genialne, polecam.
Po leżakowaniu w lodówce ciasto rozwałkowujemy podsypując obficie mąką. Grubość takiego ciasta powinna nie mieć więcej niż 5 mm. Z ciasta wycinamy kółka nieco większe od foremek w jakich będziemy je piekli.
Foremki smarujemy wewnątrz masłem i dla pewności obsypujemy bułką tartą lub kaszą manną. Ja użyłam przepięknych foremek do ciasteczek Ib Laursen ze sklepu z przepięknymi akcesoriami i dekoracjami Vanille Mynte. W sklepie dostępne są 4 kolory dużych foremek.
Wyciętymi kółeczkami wylepiamy środki naszych foremek, nadmiar ścinając tępą stroną noża. Dno nakłuwamy widelcem i ponownie wkładamy do lodówki na około 30 minut.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C i pieczemy babeczki przez 25 minut, do zezłocenia. Z resztek ciasta z synkiem zrobiliśmy ciasteczka ;)
Kruche babeczki wyjmujemy z foremek dopiero po ostudzeniu.
Asortyment babeczkowy w sklepie Vanille Mynte |
Przejdźmy teraz do kremu.
Kremówkę ubijamy na sztywno z łyżką cukru pudru.
Żelatynę dokładnie rozpuszczamy w gorącej wodzie. Hartujemy ją łyżką ubitej śmietany i stopniowo dodajemy do tejże śmietany razem z barwnikiem spożywczym. Możecie użyć dowolnego koloru.
Gotowy krem schładzamy w lodówce, następnie przekładamy do rękawa cukierniczego i dekorujemy tylką nr 9.
Do ozdoby posłużyły mi cukrowe serduszka i gruby różowy cukier.
Talerz Mynte różowy |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkiego smacznego