Zupa gołąbkowa to takie gołąbki dla zabieganych. Ponadto udowodnionym jest, że jedzenie zup sprzyja przemianie materii i lepszemu samopoczuciu. Zakasałam więc rękawy, a nie było łatwo, i zrobiłam największy garnek zupy jaki tylko miałam. Szczerze, takiej ilości się nie spodziewałam, ale jak się bawić, to się bawić! :D
Potrzebujemy:
- 500 g mielonego mięsa z łopatki wieprzowej
- 2 marchewki
- 1/2 główki młodej kapusty
- 1 cebula
- 3 cm pora
- 1 pietruszka
- 1 ząbek czosnku
- 3 litry wody
- 340 g przecieru pomidorowego
- 1 puszka pomidorów, mogą być całe lub w kawałkach
- 100 g ryżu amerykańskiego Sonko
- sól, pieprz
Mięso wrzucamy do garnka i przesmażamy, ale nie przypalamy ;)
Kapustę siekamy jak na bigos, cebulę kroimy w kosteczkę, pora również. Czosnek miażdżymy i siekamy drobniutko. Marchewki i pietruszkę ścieramy na tarce. Wszystkie warzywa dorzucamy do mięsa i zalewamy wodą. Doprawiamy solą i pieprzem. Po 20 minutach dodajemy przecier pomidorowy i pomidory w puszce. Gotujemy kolejne 20 minut. Na koniec dodajemy jeszcze ryż i gotujemy go tyle ile producent wskazał nam na opakowaniu. Nie mniej, nie więcej, bo nie chcemy mieć rozgotowanego ryżu. Brr.. nie ma nic gorszego niż rozgotowany ryż. Doprawiamy solą i pieprzem w razie konieczności. Podajemy ze świeżym szczypiorkiem.
Myślę, że świetnie smakuje :)
OdpowiedzUsuńzaupa gołąbkowa hicior! Gratuluję pomysłowości, ciekawe czy byłaby tak smaczna bez mięsa? :D
OdpowiedzUsuńOczywiście :) można na przykład zamienić mięso na pieczarki :)
UsuńPierwszy raz słyszę o zupie gołąbkowej! Świetne to! Przyrządzę na weekend i dam znać, jak wyszło ;)
OdpowiedzUsuń