Dzisiaj przygotujemy coś, na wzór czegoś ;)
Osobiście jem mięso, ale jakoś nie wyobrażam sobie, żeby zjeść surowego tatara. Dlatego nie wiem jak on smakuje, ale mam dla Was propozycję, bo może tak jak ja nie jesteście w stanie przełknąć surowego mięsa? Otóż moja propozycja to tatar w wersji wegańskiej.
Potrzebujemy (1 porcja):
- 50 g ekspandowanego ziarna prosa, u mnie Soligrano
- 1 łyżka nieaktywnych płatków drożdżowych
- 1/2 łyżeczki wędzonej słodkiej papryki
- 3/4 posiekanej drobno cebuli
- 1 mały ząbek czosnku
- sól, pieprz
- 100 g wody
- 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
- 1/2 łyżeczki musztardy
Ponadto:
- 1/4 posiekanej drobno cebuli
- 1/2 posiekanego ogórka kiszonego
Proso mieszamy z płatkami drożdżowymi, papryką, cebulą, solą i pieprzem.
W drugiej miseczce mieszamy wodę, koncentrat i musztardę.
Do prosa z przyprawami wlewamy wymieszane mokre składniki i całość razem mieszamy. Będziecie mogli zaobserwować syczenie prosa, które będzie wchłaniało płyny ;)
Z naszej mikstury formujemy tatara i przybieramy go ogórkami i cebulą.
Ale tu ładnie u Ciebie i smakowicie! Lubię eksperymentować, choć czasem sobie odpuszczam. Tatar wygląda nieźle, ale nawet nie miałabym pojęcia, gdzie kupić pierwszy składnik.
OdpowiedzUsuńJa nawet zwykłego tatara nie potrafię dobrze zrobić. Ale ten wegański wygląda o wiele bardziej apetycznie :)
OdpowiedzUsuńW takiej odsłonie tatara jeszcze nie jadłam, zatem chętnie wypróbuję przepis. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuń