Wiecie jak przygotować mrożoną kawę?
Wielu z nas popełnia błędy, na przykład dodając do gorącej kawy lody/kostki lodu/zamrożone mleko. Kończy się to niestety zawsze katastrofą, bo nie o to w mrożonej kawie chodzi. Dodanie lodów do gorącej kawy spowoduje, że rozpuszczą się one w mgnieniu oka i nawet za bardzo nie będzie nam dane się nimi delektować. Dodanie kostek lodu tylko ją rozwodni, przez co stanie się dużo mniej smaczna, a dodanie zamrożonego mleka sprawi, że takie mleko nam się zważy.
Taką pyszną mrożoną kawę pijemy przez papierową słomkę podczas upałów |
Spójrzcie jak robię to od podstaw.
Najpierw parzę kawę i uważam, że ta zaparzona w kawiarce ciśnieniowej jest równie smaczna jak ta z ekspresu ciśnieniowego, a różnica w cenie znaczna! Mieliście kiedyś do czynienia z taką kawiarką (spójrz)? Jeżeli nie, a marzycie o porannej kawie z ekspresu, a na ten Was póki co nie stać, warto zainwestować w niewielkich rozmiarów kawiarkę. Ta zdecydowanie poprawi Wasz komfort życia.
Kawiarka |
Zaparzona kawa w kawiarce ciśnieniowej |
Zaparzoną kawę przelewam do filiżanki, w której wystudzi mi się ona do temperatury pokojowej. Następnie kawę przelewam do silikonowej foremki na lód, mniej więcej tyle samo będę potrzebowała kostek z zamrożonym mlekiem.
Przydatne do mojej kawy będzie również zimne mleko, które warto włożyć na kilka godzin do lodówki, ulubione lody oraz mleko skondensowane, które doda niesamowitej słodyczy.
Po około 4 godzinach nasza kawa i mleko powinny być już zamrożone. Nasza przepyszna mrożona jest już na wyciągnięcie ręki.
Akcesoria do przygotowania mrożonej kawy, w tym szklanki do latte (https://www.garneczki.pl/ |
Do wysokich szklanek (które wcześniej możecie również umieścić w zamrażarce), ja używam takich do cafe latte, wlewamy po 2 łyżki mleka skondensowanego, na to wsypujemy na przemian po 1 kostce zamrożonej kawy i mleka, powinno się zmieścić po 3 różne kostki, czyli łącznie 6 kostek.
Ubijacz do mleka Botti. Do kupienia tutaj |
Teraz coś co odwróciło moje życie do góry nogami. Naprawdę! Spieniacz do mleka, to najlepsze co mogło mi się przydarzyć jeżeli chodzi o rytuał kawowy. Najlepsze urządzenie jakie tylko miałam okazję używać. Mogę mówić o nim w samych superlatywach, ponieważ nie widzę wad, a używam go już od jakiegoś czasu i jeżeli takie by były, na pewno bym już je odkryła. To taki mały czajniczek na mleko, który ma aż 4 funkcje, tym razem użyłam tej, która spienia mleko na zimno. Spienia na zimno - to brzmi jak "ciepły śnieg", po prostu normalnie jest to nie do osiągnięcia, a mój ubijacz do mleka to potrafi i za to jestem mu najbardziej wdzięczna Nawet do zwykłej kawy lubię dolać zimnego mleka, które nieco ją schłodzi, a sprzęt robi dodatkowo ekstra piankę, która pozwala mi się poczuć jak w najlepszej kawiarni! :) Tę przyjemność możecie sobie sprawić odwiedzając sklep internetowy Garneczki.
Spieniamy więc odpowiednią ilość mleka i wlewamy ją do szklanek, mniej więcej 2 cm przed górną krawędź.
Teraz gałkownicą do lodów nakładamy po 2 gałki ulubionych lodów, do szklanek wkładamy papierową słomkę i długą łyżeczkę i efekt wow gotowy! :)
Kawa jest bardzo, bardzo mrożona, wytrzyma spokojnie do 30 minut nawet podczas największych upałów, dlatego uważam ją za najlepszą z najlepszych kaw, które przypisuję do tych ekstremalnie mrożących krew w żyłach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkiego smacznego