Pewnego pięknego dnia w nasze ręce,
dzieki uprzejmości wytwórców, trafiły 3 przepyszne batony w 3 wariantach smakowych.
Zanim dotarły bałam się, że orzechy będą w środku duże, w kawałkach, że niestety będę bała się je podać mojemu niespełna 11 miesięczniakowi. Nic bardziej mylnego, orzechy są zmielone, a batony wręcz idealne i niespotykane. W dodatku bez ulepszaczy, bez cukru i glutenu.
Spójrzcie jeszcze jak pięknie są zapakowane! Nie obraziłabym się za tak pięknie zapakowany prezent, także można pomyśleć nad ich kupnem również pod tym względem. :)
ALOHA - daktyle, figi, orzechy nerkowca, migdały, słonecznik, płatki kokosowe, nierafinowany olej kokosowy.
Według mnie najlepszy w smaku. Zapewne to przez moją miłość do kokosów, o co mojego syna również podejrzewam. Jeśli również jesteście kokosowymi świrami i nadal nie mieliście go w swoich rękach to macie czego żałować. ;)
KOSMOS - daktyle, figi, orzechy nerkowca, migdały, słonecznik, kakao.
Naturalnie czekoladowy, raj dla podniebienia czekoladoholików. Tym jednym matka mogła sobie pofolgować.
Jednak brakowało mi tutaj nuty kokosowej. ;)
SIERPOWY - daktyle, figi, orzechy nerkowca, migdały, słonecznik, jagody goji.
Młody aż oblepiony na buzi od szamania, widocznie gustuje również w smakach takich jak jagody goji, o świetnych właściwościach.
Reasumując, uczcie swoje dzieci dobrych nawyków żywieniowych. Przykazanie pierwsze i najważniejsze. :)
Mojemu szkrabowi najbardziej do gustu przypadł Sierpowy, mi Aloha. O gustach się nie dyskutuje. O żywieniu dzieci już możemy :)
Zapraszam serdecznie do odwiedzenia strony internetowej, gdzie dowiecie się w jakich miejscach można nabyć owe batony i cieszyć się ich smakiem.
Kierujcie się TUTAJ. Polecamy z czystym sumieniem i jeszcze pełnymi brzuszkami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkiego smacznego