Jakiś czas temu otrzymałam od Pani Natalii z Zielonego sklepu książkę "Ajurwerdyjska kuchnia dla wegan. Jak odzyskać równowagę dzięki pożywieniu" autorstwa T. Lutzker.
Książka ta jest bardzo inspirująca i nawet takiemu niedowiarkowi jak ja dała do myślenia. Nie jestem typem osoby, która wierzy w każdą zasłyszaną rzecz, ale Ajurwerda jest nauką, w którą uwierzyłam. Dlaczego uwierzyłam? Z bardzo prostego powodu. W książce znajdziecie tabelki, gdzie rozpisane są dosze, czyli "aktywne siły kontrolujące wszystkie biologiczne, psychologiczne i psychosomatyczne funkcje ciała, umysłu i ducha." Mamy 3 typy doszy, a ja jestem Wata. :) Wszystko co zostało zawarte w opisie mojej doszy zgadza się w niemalże 95%. Przypadek? Nie sądzę :)
W książce znajdziecie wiele przepisów, które pozwolą Wam się lepiej czuć, ponieważ ajuwerda zakłada, że każda z dosz ma produkty, które powinna spożywać, jak i te, z których powinna zrezygnować.
Zachęcam do sięgnięcia po książki z Zielonego sklepu, bo warto zgłębiać swoją wiedzę i tym samym zacząć się lepiej czuć w swoim własnym ciele.
Z książki przygotowałam indyjski koktajl czekoladowy, który mi bardzo przypominał po prostu lody, bardzo dobrze doprawione, pełne smaku i aromatu.
Potrzebujemy:
- 1 mrożony banan pokrojony na 3-4 kawałki
- 1 łyżka nasion chia
- 3 daktyle Medjool bez pestek
- 1 łyżka utartego świeżego imbiru
- 1/2 łyżeczki ziarenek wanilii
- 1/2 łyżeczki sproszkowanego chilli
- 2 łyżeczki sproszkowanego cynamonu
- 1 łyżeczka sproszkowanego imbiru
- 1/8 łyżeczki zmielonych goździków
- 1 łyżka karobu
- 1/4 szklanki surowych migdałów
- 30 g wody
Wszystkie składniki umieszczamy w blenderze kielichowym i blendujemy do uzyskania pożądanej konsystencji.
hmmm, z pewnością ciekawe w smaku ;-)
OdpowiedzUsuń