piątek, lipca 29, 2016

A jeśli ktoś nie lubi słońca..

... albo na przykład ma niewiele czasu, aby następnego dnia dobrze wyglądać, bez rajstop? Ja w takich sytuacjach używałam zawsze balsamu brązującego.
Żeby dobrze rozprowadzić taki balsam na ciele, trzeba się nieco wysilić. Najpierw zrobić peeling, później nawilżyć ciało i dopiero wsmarować dokładnie balsam, po czym i tak często zdarzały mi się plamy i zacieki. Coś okropnego! Katastrofa! :(

Wyobrażacie sobie to? Ważne spotkanie, Ty w spódnicy, a na nodze dziwnie wyglądająca opalenizna, a raczej "stróżki" opalenizny. Poważnie to to nie wygląda :)

Od niedawna mam na to sposób!

Zaczęłam stosować taki kosmetyk w innej formie. W formie, która się łatwiej rozprowadza i wymaga zdecydowanie mniej wysiłku i dokładności z naszej strony. Dla mnie bomba, kiedy na aplikację mam niewiele czasu ;)

Magic Bronze - Brązująca pianka do ciała, której używam jest przeznaczona do jasnej karnacji. Do kupienia w sklepach jest również taka do karnacji ciemnej. Dla każdego coś miłego. Kobiety o ciemniejszej karnacji mogą ją sobie jeszcze bardziej uwydatnić, bo przecież co dla mnie wydaję się opalenizną, nie dla każdego może być wystarczalna. Z natury jestem blada jak "córka młynarza". Ktoś jeszcze boryka się z takim "mankamentem skórnym"? :P


Napiszę Wam jeszcze co nieco o tej piance, bo warto, na prawdę.
Wg mojego nosa pianka, kiedy zacznie działać nie ma tak nieprzyjemnego i duszącego zapachu jak reszta produktów brązujących. Pachnie zdecydowanie mniej intensywnie. Opalenizna utrzymuje się około 3 dni, w miarę upływu czasu, a raczej kąpieli, powoli zanika, normalny skutek. Ja jestem bardzo zadowolona. Buteleczka 150 ml wystarcza mi na kilkanaście aplikacji, także jest ogromnie wydajna. Serdecznie polecam wszystkim tym, którzy nie mają czasu leżeć plackiem i się opalać :) albo tak jak w moim wypadku, nigdy w życiu nie uzyskają takiej opalenizny jak po użyciu produktu brązującego ;)

2 komentarze:

  1. Prawdę mówiąc nie używam takich produktów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem tego produktu, bo sama jestem biała jak ściana i nie mogę się opalić. W sumie opalam się na różowo, potem skóra schodzi a opalenizny nie widać. Poza tym nie lubię słońca ;)

    OdpowiedzUsuń

Wszystkiego smacznego

Copyright © Gotuj i Mieszkaj , Blogger