poniedziałek, kwietnia 03, 2017

Parówki faszerowane miłością

Mając na myśli parówki, mam na myśli nie pierwszy lepszy twór napotkany w sklepie z 20 % MOM-u, a Parówki z szynki z linii Maestro Henryk Kania, które zawierają 93% mięsa z szynki, nie zawierają w sobie fosforanów, ani glutaminianu sodu. Takie parówki możemy spokojnie spożywać na wspólne śniadania z rodziną, a także na szybkie śniadania, zapewne bardzo często zdarza się Wam, tak samo jak mi, że nie macie czasu na żmudne przygotowywanie kanapek. 

Moją dzisiejszą propozycją jest podanie parówek w wersji nieco zajmującej więcej czasu niż ich podgrzanie, ale za to bardzo smacznej i na prawdę wartej zachodu. Parówki wychodzą przepyszne, wzbogacone chrupiącymi i ciągnącymi składnikami. Ach! Co to było za śniadanie!? :D


Potrzebujemy:

Cebulki i ogórka siekamy bardzo drobno.
Ser ścieramy na tarce na drobnych oczkach lub siekamy bardzo drobno podobnie jak cebulki i ogórka.
Do naszego farszu dodajemy keczup i wszystko ze sobą mieszamy.

Parówki nacinamy na środku starając się przeciąć jak najniżej, ale jednocześnie nie uszkadzając błonki, żeby nic nie uciekało nam dołem.

Następnie nasze parówki faszerujemy powstałym farszem i grillujemy na patelni grillowej. Ja na początku podlałam je niewielką ilością wody.

Podajemy posypane prażoną cebulką.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkiego smacznego

Copyright © Gotuj i Mieszkaj , Blogger