wtorek, maja 02, 2017

Tort cytrynowo - ajerkoniakowy

Pyszny, nietuzinkowy tort, dla nietuzinkowej damy :)
Biszkopt lekki jak puch, który po nasączeniu przepysznym ponczem był niemalże od razu gotowy do jedzenia. Tortu nie musicie przygotowywać poprzedniego dnia. Jeszcze tego samego jest gotowy do jedzenia. Masy idealnie się ze sobą komponują. Tort nie jest zbyt słodki, z miłą chęcią goście sięgają po niego kolejny raz, a to moim zdaniem najważniejszy aspekt każdego tortu. Nie chciałam, żeby to był tort, który spowoduje u kogokolwiek niestrawność ;)
Dekoracje również okazały się trafione w 10. Piękne czekoladowe listki z czekolady z 70 % kakao z ananasem podkręciły wygląd i smak mojego wypieku. 


Potrzebujemy:
Biszkopt:

  • 4 jaja
  • 1/2 szklanki cukru trzcinowego
  • 1/2 szklanki mąki pszennej tortowej
  • 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej

Masa ajerkoniakowa:

  • 175 ml mleka 
  • 125 ml advocatu
  • 3 żółtka
  • 40 g cukru
  • 20 g mąki pszennej
  • 15 g mąki ziemniaczanej
  • 250 g mascarpone

Masa cytrynowa:

  • 200 g białej czekolady
  • 200 ml śmietany 30%
  • sok z 1/2 cytryny
  • 250 g mascarpone
Poncz:
  • 3/4 filiżanki wody
  • 2 łyżeczki cukru
  • sok z 1 cytryny lub limonki
Ponadto:
Biszkopt:
Oddzielamy żółtka od białek.
Białka ubijamy z cukrem na sztywną i błyszczącą pianę.
W międzyczasie przesiewamy obydwie mąki. a tortownicę o średnicy około 24 cm wykładamy papierem do pieczenia, ale tylko dno, to ważne.
Do ubitych białek dodajemy po 1 żółtku ciągle ubijając. Ubijamy jeszcze jakiś czas, aż nasza piana stanie się dość blada.
Do ubitych jajek dodajemy powoli przesiane mąki i delikatnie mieszamy.
Wylewamy do tortownicy i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 25 minut.
Po upieczeniu zrzucamy biszkopt dwukrotnie na podłogę z wysokości kolan. Pozostawiamy w blaszce do całkowitego ostygnięcia.
Biszkopt kroimy na 3 równe części.

Masa ajerkoniakowa:
Mleko zagotowujemy, zdejmujemy z ognia i mieszamy z advocatem.
Żółtka ucieramy z cukrem na puszysty kogel mogel, dodajemy do niego mąki i dalej ucieramy do uzyskania gładkiej, jednolitej masy.
Do mleka z advocatem dodajemy naszą masę jajeczno mączną i mieszamy, wstawiamy na źródło ciepła i zagotowujemy, ciągle mieszając.
Przekładamy do miseczki i zakrywamy folią spożywczą, która musi dotykać wierzchu naszego budyniu. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Mascarpone ubijamy mikserem i powoli, łyżka po łyżce dodajemy do niego nasz wystudzony budyń. 

Masa cytrynowa:
Czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej i odstawiamy do przestudzenia.
Śmietanę ubijamy na sztywno, po czym dodajemy do niej mascarpone, sok z cytryny i przestudzone czekolady. Miksujemy do połączenia się składników. Wstawiamy do lodówki.

Poncz:
Wszystkie składniki mieszamy do rozpuszczenia się cukru.

Składanie:
Ja warstwy zawsze układam na odwrót, lepiej mi się wtedy z nimi pracuje,
1 warstwę biszkoptu nasączamy 1/3 ponczu, a na niego wykładamy 1/2 masy ajerkoniakowej.
Przykrywamy drugą warstwą biszkoptu i nasączamy kolejną 1/3 ponczu, smarujemy dżemem malinowym i smarujemy drugą połową masy ajerkoniakowej. Przykrywamy ostatnią warstwą biszkoptu, a wierzch nasączamy resztą ponczu.

Wstawiamy do lodówki na około 2 h.

Po tym czasie schłodzoną masą cytrynową dekorujemy nasz tort. 
Możecie pokusić się na dekoracje tylkami, ja z nich zrezygnowałam na rzecz listków czekoladowych, bez i ozdób cukrowych i jestem na prawdę zadowolona z efektu.





4 komentarze:

Wszystkiego smacznego

Copyright © Gotuj i Mieszkaj , Blogger