Zwierzęta domowe
W moim życiu zawsze towarzyszyły mi jakieś zwierzęta, dlatego ciężko mi sobie wyobrazić sytuację, w której ich nie ma.
Obecnie mamy w domu psa i dwa koty, a wcześniej.. wcześniej były nawet burunduki, czy szynszyle. Wszystkie bardzo kochane, nie wszystkie niestety dawały się udobruchać. Jeden z naszych szynszyli tak bronił swojego terytorium, że na nas sikał w bojowej pozie. Coś komicznego! :) Burunduków nie polecam, choć to naprawdę fajne zwierzaki, ale kupując je ze sklepu niestety możecie być narażeni na to, na co my trafiliśmy. Samiczka, zapewne przy zakupie miała już kilka lat, była tak przestraszona, że nigdy nie udało nam się jej do końca oswoić. Samiec z kolei, młody, trzymany od małego zapewne w zbyt małej klatce, przez co pewnej nocy zabiegał się dosłownie na śmierć, mimo że był po zakupie w bardzo dużej wolierze. Samiczki podczas rui ćwierkają dzień i noc jak ptaszki, co może doprowadzać do szewskiej pasji :)
Nie kupuj zwierząt na prezent!
Należy pamiętać, że zwierzę bardzo przywiązuje się do nas, do ludzi i nie można z tych uczuć sobie drwić. Najgorszym z możliwych pomysłów jest zwierzę na prezent. Niestety statystyki pokazują, że zwierzęta przygarnięte bez namysłu są później odtrącane, bo nie mamy na nie czasu, albo nasze warunki nie są odpowiednie, co wywołuje frustracje i złe emocje. Ani zwierzę, ani człowiek nie czuje się komfortowo w takiej sytuacji. Niestety znam przypadki osób, które samodzielnie podejmując decyzję posiadania zwierzaka, po czasie, ot tak, sobie z niego zrezygnowały. To straszne i nie do przyjęcia.
Kup prezent dla wielbiciela zwierząt!
Jako, że nasze dzieci są ze zwierzętami od urodzenia, są ich wielbicielami. Nasz piesek Bullecik jest o rok starszy od naszego Synka i znosił naprawdę wiele, nigdy nie okazując złości na dziecko. To bardzo ważne w symbiozie domowej dziecka ze zwierzętami. Zawsze byłam z tego dumna, że nasz psiak jest tak wyrozumiały.
A jak wiadomo, okazja może być zupełnie bez okazji, dlatego moje dzieciaki dostały wspaniałe prezenty, które świadczą o ich miłości do zwierząt.
Nasz przedszkolak dostał piękny biały Bidon ze stali nierdzewnej z wysokiej jakości grawerem wykonywanym laserowo. Bidon ma pojemność 550 ml i jest rewelacyjnym pomysłem na nie tworzenie dodatkowych śmieci, bo jak wiadomo jest wielorazowy. Nadaje się do tego, żeby nalać do niego picia do szkoły, na wycieczki, na spacer, czy przejażdżkę rowerem. Jest lekki i szczelny, z dzióbkiem, czyli idealny dla dziecka.
Milenka otrzymała Koc, który jest super miękki w dotyku, bardzo ciepły i z ciekawą dedykacją :) "What does the fox say, Milenka?" Dlaczego tak? Bo Milenka to taka mała sprytna dziewczynka, zupełnie jak sprytne liski chytruski :) Kocma wymiary 140 x 200 cm i każdy zmarzluch może się w niego owinąć i ogrzewać.
Ja postawię jeszcze na wałki do ciasta, bo prace w kuchni należą do moich ulubionych. Wałki są niewielkie, ale dzięki temu można mieć ich więcej, przynajmniej takie jest moje zdanie :) Wałki są trwałe, bo wykonane z drewna bukowego, a wzorki świetnie wykonane metodą laserową.
Podejrzewam, że wałek ze wzorkami łapek zrobiłby furorę u nas w domu. A raczej ciasteczka wykonane z jego pomocą. Pomimo tego, że nie mieszka z nami obecnie żaden zwierzak- mieszkają ich miłośnicy. Gdyby mogli, przyprowadziliby do domu każdego bezpańskiego kota i psa :)
OdpowiedzUsuń