Jak zapewne większość z Was i ja niestety doświadczam okropnych, bolących pęcherzy na stopach.
Kiedyś usłyszałam, że kobieta kiedy kupuje buty to najpierw liczy się to, czy są piękne, a dopiero na szarym końcu innych argumentów, to czy są wygodne. ;)
Moje przepiękne baletki, w innych Dzieci nie daje rady nosić, niestety należą do tych pięknych i niezwykle obcierających. Obtarły mnie zeszłej niedzieli okrutnie. .
Nie będę wstawiać zdjęcia ze względu na dość niemiłe walory wizualne ;)
Długo czekałam, aż wreszcie plasterek się przydał.
Plaster jako, że miałam jeden przykleiłam na jedną stopę, na drugiej pęcherz leczył się sam. Muszę przyznać, że rana goi się znacznie szybciej niż bez plastra. Następnego dnia już spokojnie można było chodzić w normalnych butach, takich które mają styczność z juz pozostałościami po pecherzu, natomiast na stopie bez plastra pęcherz miałam jeszcze na drugi dzień.
Ja szczerze je polecam i przy najbliższej okazji kupie sobie całe ich opakowanie.
W swoim asortymencie posiadają jeszcze inne rodzaje plastrów:
Szkoda, że wysyłali tylko próbki, powinni dać chociaż 2- na dwie nogi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wpis w mojej nowej zakładce "Jak żyć oszczędnie?", dodaję Twoją radę:)
No szkoda ;) bo u mnie na prawdę fajnie się sprawdził :)
UsuńMam jeszcze kilka fajnych rad :) w razie chwili wolnego czasu wpadnę do Ciebie i naskrobie co nieco :)