Ja mam na nią kilka pomysłów, dziś chcę Wam przedstawić kolejny z nich, a mianowicie - BIGOSIK :D
Bigos dobry jest na wszystko, nawet łokciem go mieszają, serio Wam mówię.
Młoda kapusta w bigosie robi to "coś", nadaje mu takiego smaku, że nie trzeba go zbytnio doprawiać. Namawiam, żebyście spróbowali go zrobić.
Kapusta kiszona gra tutaj równorzędne skrzypce co młoda, nadaje kwaskowatości i charakteru. Ja użyłam kapusty kiszonej z Ogródka Dziadunia, którą można dostać na Cabas.pl, o którym wspominałam Wam już kilkukrotnie. Warto zrobić tam zapasy do swojej kuchni, aby później z nich korzystać, tak jak na przykład przy tym bigosiku. A kapusta przepyszna, mięciutka, nie wymagająca wcześniejszego gotowania, lekko przelałam ją jedynie wodą, dlatego, że wydało mi się, że mam za mało słodkiej kapusty. Można ją nabyć TUTAJ
Potrzebujemy:
- główka młodej kapusty
- słoik 900 ml kapusty kiszonej, ja użyłam kapusty kiszonej z Ogródka Dziadunia
- 1 duża cebula
- 500 ml soku pomidorowego
- 0,5 kg żeberek
- 2 laski długiej, dobrej kiełbasy
- 0,5 kg wędzonego boczku
- kilka liści laurowych
- kilka ziaren ziela angielskiego
- kilka ziaren czarnego pieprzu
- kilka ziaren kozieradki
- 3 łyżki oleju rzepakowego
Do dużego garnka wlewamy olej i zaczynamy go podgrzewać. Od razu dodajemy cebulę pokrojoną w talarki i żeberka. Chwilę podsmażamy.
Po tym czasie dodajemy kiszoną kapustę i sok pomidorowy. Dusimy całość przez kolejne pół godziny.
W międzyczasie kroimy kiełbasę i boczek na kawałki jakie nam odpowiadają. U mnie kiełbasę pokroiłam w talarki, a boczek w kostkę.
Następnie dodajemy naszą kiełbasę i boczek i ponownie dusimy. Pamiętajmy, aby bigos od czasu do czasu przemieszać, a najlepiej użyć garnka z grubym dnem, ponieważ bigosik lubi się przypalić.
Bigosik jest gotowy, kiedy kostki z żeberek odchodzą praktycznie pod naciskiem drewnianej łyżki. Najlepiej oczywiście smakuje na drugi dzień oraz trzeci - jeśli dotrwa ;)
Prezentuje się bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuń