Deser bez użycia cukru, ponadto bogaty w białko, błonnik, witaminy i minerały, a co dla niektórych najważniejsze - bezglutenowy. Naturalna słodycz została w nim wydobyta w 100%, dlatego nazywam go deserem ;)
100 g ziaren canihua zaspokaja aż 60% zapotrzebowania na żelazo. Dodatek malin (wit C) wspomaga jego wchłanianie. Dlatego też zalecam nasiona robić na mleku roślinnym, aniżeli krowim, bo wapń działa z żelazem w zupełnie odwrotny sposób niż witamina C.
Deser jest wspaniały dla dzieci, również dla tych, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z rozszerzaniem diety, wystarczy zrezygnować z migdałów :)
Z osobistych wrażeń: można je nieco porównać do naszego maku, ale canihua jest bardziej delikatne, co nie zmienia faktu, że ja widzę je w świątecznych "makowcach"! :)
Potrzebujemy:
- 100 g ziaren canihua, ja użyłam ziaren canihua od Bio Naura
- 1 łyżka wiórków kokosowych
- 200 g "mleka" migdałowego
- 1 łyżeczka oleju kokosowego, ja użyłam bezzapachowego od Bio Naura
- 2 garści malin
- garść płatków migdałowych
Ziarenka canihua i wiórki kokosowe zalewamy mlekiem migdałowym, dodajemy łyżeczkę oleju kokosowego i gotujemy na wolnym ogniu, często mieszając przez 20 minut, możemy chwilę wydłużyć gotowanie, jeśli ziarenka nie wchłoną płynów.
Maliny wsypujemy do garnka i podgrzewamy, aż z owoców zrobi się mus. Na suchą patelnię wysypujemy płatki migdałów i podgrzewamy na wolnym ogniu często mieszając, żeby płatki się podprażyły, a nie spaliły. Pamiętajmy, że pozostawienie płatków na gorącej patelni również może spowodować ich przypalenie się :)
W przezroczystych naczyniach układamy do połowy naczynia ugotowane ziarna, następnie mus malinowy, dopełniamy ugotowanymi ziarnami canihua i posypujemy prażonymi migdałami.
Instrukcja dla użytkowników Thermomixa:
Potrzebujemy:
- 100 g ziaren canihua, ja użyłam ziaren canihua od Bio Naura
- 1 łyżka wiórków kokosowych
- 200 g "mleka" migdałowego
- 1 łyżeczka oleju kokosowego, ja użyłam bezzapachowego od Bio Naura
- 2 garści malin
- garść płatków migdałowych
Ziarenka canihua i wiórki kokosowe wsypujemy do naczynia miksującego, zalewamy mlekiem migdałowym, dodajemy łyżeczkę oleju kokosowego i gotujemy 20 min/90 st. C/obr. 1. Wyjmujemy z naczynia.
Maliny wsypujemy do naczynia miksującego i podgrzewamy, aż z owoców zrobi się mus 2 min/90 st. C/obr. 2.
Na suchą patelnię wysypujemy płatki migdałów i podgrzewamy na wolnym ogniu często mieszając, żeby płatki się podprażyły, a nie spaliły. Pamiętajmy, że pozostawienie płatków na gorącej patelni również może spowodować ich przypalenie się :)
W przezroczystych naczyniach układamy do połowy naczynia ugotowane ziarna, następnie mus malinowy, dopełniamy ugotowanymi ziarnami canihua i posypujemy prażonymi migdałami.
Mniam pysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńBędziemy testować ;-)
OdpowiedzUsuń