Chrupiąca szarlotka, której sekretem jest wykorzystanie płatków owsianych, te zawsze pozostaną chrupiące i nadadzą ciekawego efektu.
Potrzebujemy:
Ciasto:
- 200 g zimnego masła
- 300 g mąki pszennej
- 100 g płatków owsianych, u mnie Targroch
- 80 g cukru
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 żółtka
Nadzienie:
- 1 kg jabłek
- cynamon
Beza:
- 4 białka
- szczypta soli
- 1/2 szklanki cukru
- 1 opakowanie kisielu cytrynowego
Z podanych składników zagniatamy szybko ciasto, najlepiej częściowo przy użyciu noża, aby ciasto miało jak najmniej kontaktu z naszymi dłońmi. Ciasto kruche nie lubi ciepła naszych dłoni. Jeżeli na przykład zrobimy je w malakserze, nie musimy go nawet schładzać.
Ciasto dzielimy na 2 części. Jedna z nich, czyli część ciasta na górę może być nieco mniejsza.
Jabłka obieramy, pozbywamy się gniazd nasiennych i kroimy w grube półplasterki. Przyznam się Wam w tym miejscu, że tutaj należy wymieszać cynamon z jabłkami o czym zapomniałam i posypałam nim dopiero bezę, bo czym byłaby szarlotka bez cynamonu? :P
Większą część ciasta wykładamy spód blachy wyłożonej papierem do pieczenia. Blacha to standardowa duża.
Na warstwie kruchego ciasta układamy jabłka w cynamonie. Im więcej jabłek uda nam się tam wcisnąć, tym lepiej.
Białka ubijamy ze szczyptą soli na puch, dodajemy cukier i ubijamy do momentu, aż cukier się nam nie rozpuści. Na koniec dodajemy proszek kisielowy i ponownie mieszamy.
Białka wykładamy na warstwę jabłek, a na białka kolejną warstwę ciasta kruchego z płatkami owsianymi.
Pieczemy 40 minut w 180 stopniach C. Możemy udekorować cukrem pudrem lub tak jak ja - sosem truskawkowym.
Chętnie bym się skusiła na kawałek lub dwa ;)
OdpowiedzUsuń