Nastały tak przygnębiające dni, że deser musi być obowiązkowo. Łabędzi puch jest ciastem, które intryguje. Skład masy jest wprost zadziwiający, że z takich składników może powstać najpyszniejsza masa do ciasta. Mój zamiennik cukru jakim jest syrop z mniszka lekarskiego jest zdrowszy od niego samego, posiada dobre właściwości. To tak w gwoli wyjaśnienia "dlaczego na siłę reklamuję produkty". Otóż, nie robię tego na siłę, jestem bardzo elastyczna w kuchni i potrafię sobie poradzić, kiedy przykładowo zabraknie mi jakiegoś składnika - umiem zastąpić go innym.
Potrzebujemy:
Biszkopt:
- 5 jaj
- 1/2 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa:
- 2 czerstwe kajzerki
- 3 szklanki mleka
- 1/2 szklanki syropu z mniszka lekarskiego Wyroby Naturalne
- 16 g cukru waniliowego
- 100 g wiórków kokosowych
- 200 g masła w temperaturze pokojowej
Ponadto:
- 100 g wiórków kokosowych
- 1 torebka kawy zbożowej do nasączenia ciasta
- 1 słoiczek powideł z czarnej porzeczki
Jaja (całe) ubijamy wraz z cukrem na puszystą masę. Musi być tak bardzo puszysta, że "malując" mieszadłem liczbę "8" pozostanie ona na powierzchni aż do ukończenia rysowania owej ósemki.
Mąki mieszamy z proszkiem do pieczenia i powoli łączymy ją z ubitymi jajami z cukrem.
Dno tortownicy o średnicy 26 cm wykładamy papierem do pieczenia i wlewamy masę biszkoptową. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez 25 minut.
Po wyjęciu blachy z piekarnika upuszczamy ją 2 razy z wysokości kolan na przykład na dywan. Da nam to gwarancję, że biszkopt nie opadnie.
Biszkopt wyjmujemy z foremki dopiero po ostudzeniu się ciasta.
Teraz zajmijmy się masą.
Kajzerki zalewamy dwiema szklankami mleka i czekamy aż się rozmoczą i wchłoną prawie całe mleko. Rozmoczone kajzerki blendujemy na gładką masę. Dodajemy do nich wiórki kokosowe i mieszamy.
Pozostałą szklankę mleka zagotowujemy z syropem z mniszka lekarskiego i cukrem waniliowym. Po czym dodajemy naszą masę bułkowo kokosową i całość gotujemy na wolnym ogniu tak długo, żeby zgęstniała do konsystencji budyniu. Należy ją mieszać dość często, aby nie przywarła do dna garnka.
Masę całkowicie studzimy.
Masło w temperaturze pokojowej ubijamy na puch, następnie dodajemy po łyżce masy kajzerkowo - kokosowej i postępujemy tak do wykończenia się wystudzonej mieszanki.
Biszkopt kroimy na 2 części.
Spód nasączamy chłodnym naparem kawy zbożowej, może być to również woda z cukrem i cytryną, albo po prostu mocna herbata.
Na nasączony biszkopt wykładamy powidła, a na nie 3/4 masy. Przykrywamy drugą warstwą biszkopta. Ten również nasączamy i na wierzch wykładamy pozostałą część masy.
Na suchej patelni prażymy wiórki kokosowe, następnie je studzimy i równomiernie obsypujemy wierzch ciasta.
Całość wkładamy do lodówki na kilka godzin.
wygląda przepysznie i pewnie równie dobrze tak smakuje :)
OdpowiedzUsuń