Aż nadszedł wiekopomny dzień i "stałosię"
Powiem Wam, że stało się bardzo dobrze. Ba! Nawet super dobrze. Sernik jest przepyszny.
Gwarantuję Wam, że poprawne ugotowanie kaszy jaglanej sprawi, że nawet ten kto jej nie lubi sernik zje i zacznie wzdychać z zachwytu nad nim.
Wyważone smaki, chrupkość, lepkość, delikatność, symfonia smaków.
W dodatku, jest bez pieczenia i całość jego przygotowania nie zajmie Wam więcej niż 45 minut(!)
Moimi głównymi pomocnikami w sprawach smaku przy tym obłędnym serniku byli:
Bez tych dwóch panów sernik nie byłby tak wyśmienity ;)
Potrzebujemy:
SPÓD:
- około 150 g herbatników maślanych
- 1 łyżka masła z nerkowców
- 8 łyżek oleju arachidowego
Herbatniki kruszymy używając siły własnych rąk, bądź blendera. Ja użyłam tego drugiego, który okruszki świetnie połączył z masłem i olejem.
Tortownicę, o średnicy 21 cm wykładamy papierem, bądź folią spożywczą i wysypujemy na spód okruszki, ugniatamy je, aby utworzyły cienką warstwę. Wkładamy do lodówki.
MASA JAGLANA:
- szklanka suchej kaszy jaglanej
- dwie szklanki wody do ugotowania kaszy
- 10 truskawek
- 100 ml oleju arachidowego
- jeśli lubicie bardzo słodkie desery, możecie dodać 3 łyżki cukru
Kaszę jaglaną najpierw obficie przelewam na sitku wrzątkiem, później zimną wodą. Dopiero wtedy wrzucam ją do garnka zalewam dwiema szklankami wody i gotuję na małym ogniu, nie mieszając.
Kasza wsiąknęła całą wodę? Znak, że jest gotowa.
Przekładamy ją do naczynia, w którym będzie nam się wygodnie ją miksowało, na gładki mus.
Dodajemy jeszcze do ciepłej resztę składników i miksujemy, aż cała się rozklei i nie będzie grudek.
Wykładamy na nasz ciasteczkowy spód. Ponownie do lodówki.
DAKTYLOWY KARMEL:
- 30 daktyli
- 2 łyżki masła z nerkowców
Daktyle zalewamy wrzątkiem na minimum 15 minut.
Masę tę wykładamy na nasz kaszosernik i ponownie wkładamy do lodówki. Najlepiej, gdyby to była cała noc. Ja nie wytrzymałam i ukroiłam kawałek ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkiego smacznego