Bagietki są moim ulubionym rodzajem pieczywa, lubię chrupiącą skórkę z puszystym wnętrzem i nic to, nic.. że zawsze nakruszę nią jak dziecko, kto by się tym przejmował? :)
Bagietka przeze mnie wykonana jest z nasionami sezamu które ukryłam w środku, bo szczerze powiedziawszy co bym nie robiła, nasionka z góry i tak zawsze obsypują mi się z domowego pieczywa.. dlatego taki trik :)
Zdecydujcie się także na mąkę pszenną chlebową, o wyższym typie, ja użyłam mąki od Radix - bis, zobaczycie różnicę.
Potrzebujemy:
- 1 szklanka ciepłej wody
- 18 g świeżych drożdży
- 2 łyżki roztopionego oleju kokosowego
- 3 szklanki mąki pszennej chlebowej, ja użyłam mąki od Radix - bis
- 1,5 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego ekologicznego
- nasiona sezamu
Wodę, mleko kokosowe, cukier i drożdże mieszamy ze sobą, aż połączą się w jedną całość.
Odstawiamy tę mieszankę na 10 minut w ciepłe miejsce.
Następnie mąkę mieszamy dokładnie z solą, na środek wlewamy nasze rozpuszczone drożdże i olej kokosowy. Wyrabiamy elastyczne ciasto, które będzie dość luźne, ale takie właśnie ma być.
Odstawiamy ciasto w misce przykrytej ściereczką do ciepłego miejsca, aby podwoiło swoją objętość. Może to trwać pół godziny, ale także 1,5 h, wszystko zależy od temperatury do jakiej włożycie miskę z ciastem.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na blat oprószony mąką i dzielimy na 4 części. Każdą z nich rozwałkowujemy na grubość około 0,5 cm i oprószamy nasionami sezamu, po czym szczelnie zwijamy w rulon i odkładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Bagietki odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na około 20 min do 30 min.
Przed włożeniem do piekarnika smarujemy ciepłą wodą i nacinamy ostrym nożem.
Piekarnik rozgrzewamy i zaraz przed pieczeniem spryskujemy wodą wewnątrz, aby zrobiło się bardziej wilgotno, to sprawi, że skórka będzie na prawdę chrupiąca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkiego smacznego