Jesienny haul zakupowy delikatesyznatury.pl

Jesienna aura

Jesień to czas, kiedy zaczyna doskwierać coraz to krótszy dzień, a więc dłuższe wieczory, gorsze samopoczucie, często nawet choroby oraz ponury jesienny nastrój. Tak jest u mnie. A jak jest u Was?

Myślę, że podobnie. dlatego chciałabym Was zaprosić na "spacer" po moich zakupach na obecnie panującą jesień. Znajdziesz tradycyjnie coś dobrego, ale również coś pachnącego i obowiązkowego. Przejdź ze mną dalej!

Długie jesienne wieczory

Na długie jesienne wieczory najlepszy jest dobry film, czy w przypadku dzieci bajka (oczywiście w miarę rozsądku). Do filmu kupuję różne przekąski. Dla dzieciaków najczęściej chrupki w takich multipakach:

Chrupki kukurydziane są lepszym rozwiązaniem niż chipsy (chyba, że zrobicie je w domu). Moje dzieci je bardzo lubią, ponieważ jedząc je nie czujemy, że przyprawy jest tyle, że można by było obtoczyć nią dodatkową porcję chrupek. Przyprawa nie zostaje na rączkach, a dodatkowo chrupki mają super dinozaurowe kształty.

W każdym multipaku mamy po 4 mniejsze paczuszki, które są zdecydowanie idealną porcją dla dziecka. Otwierając po prostu większą paczkę nie mielibyśmy takiej kontroli.

Innym ulubionym rodzajem chrupek są spiralki. Zarówno chrupki kukurydziano - jaglane jak z samej kukurydzy znikają w szybkim tempie. Przyznam, że tego typu chrupki są z nami od dawna i dzieciaki zawsze są nimi zachwycone! Kto by nie był? :)

Zarówno ja z mężem, jak i dzieciaki, bardzo lubimy usiąść przy dużej misce gorącego i pachnącego popcornu! To świetna przekąska, którą możecie przygotować w bardzo łatwy i szybki sposób na dużej patelni, bądź w specjalnym urządzeniu. Ja takiego urządzenia nie posiadam, więc odpalam dużą patelnię z odrobiną oleju roślinnego, wsypuję porcję ziaren kukurydzy, przykrywam i czekam, aż bombardowanie w naczyniu dobiegnie końca.

Budynie. Pyszne łakocie, rozgrzewające, przypominające mi o dzieciństwie, a moim dzieciom sprawiające w ich dzieciństwie radość. Budyń nigdy nie wyjdzie z mody, nie ma takiej opcji. Jest dobry na smutki, na złą pogodę, na gorsze samopoczucie, po prostu to takie nasze panaceum w proszku, do którego wystarczy mieć w lodówce mleko. Warto kupić większą ilość! :) Budyń o smaku jagodowym i malinowym to sztosik!

Sezon niestety sprzyja zachorowaniom. Wirusy panoszą się niesamowicie, dlatego troszkę się ratujemy. W tym ratunku postawiłam na Syrop z pączków sosny, Witaminę C i D3. Moje dzieci w tym roku zderzyły się z początkami edukacji i od któregoś tygodnia września (straciłam rachubę) są chore niemalże non stop. Ja przy tym wykańczam się psychicznie i fizycznie, bo zarwane noce, ojojane dni to norma. Może kiedyś się wyśpię, liczę że będzie to na wiosnę.

Dla poprawy samopoczucia, ale nie tylko mam swoje ukochane olejki zapachowe. Jestem maniakiem zapachów i sprawiają mi one bardzo, ale to bardzo dużo radości. Każdy z olejków, oprócz tego, że pięknie pachnie, ma swoje dobroczynne działanie. 

Lubię mieć w torebce jakiegoś odświeżającego cukierka w torebce i przy ostatnich zakupach postawiłam na Sulę i Alpenbauer. Cukierki z Suli nie zrobiły na mnie mega wrażenia, mimo braku cukru w składzie, za to imbirowe cukierki Alpenbauer są megamocne. Przede wszystkim odczuwam ulgę przy bolącym gardle, kiedy je stosuję. 

A na słodki sen, na spokojny sen i łatwe zasypianie mam pyszną ekologiczną herbatkę. Uspokajająca herbatka na dobranoc zawiera tylko naturalne składniki, które mają pomóc nam się zrelaksować i wyciszyć przed snem. Póki co, osobiście, jestem tak zmęczona, że padam na twarz zaraz po przyklejeniu głowy do poduszki. Przyjdzie czas na dogłębne sprawdzenie jej działania.

Mam dla Was również rabat do sklepu delikatesyznatury.pl ! Otóż, wpisując hasło: gotujimieszkaj otrzymacie rabat w wysokości 15 zł przy zakupach za minimum 100 zł. Rabat ważny jest przez miesiąc. Zerknijcie do sklepu i wybierzcie coś dla siebie! :)