Piernik kojarzy mi się ewidentnie ze świętami, natomiast lubię czasami go zjeść mimo iż za oknem nie ma śniegu, temperatura wcale nie spada poniżej zera, a w radiu nie leci "Last Christmas". Też tak czasami macie?
Potrzebujemy:
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej Emix
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia Emix
- 1 łyżka kakao Emix
- 3 łyżki przyprawy do piernika Emix
- 4 jaja
- 3/4 szklanki cukru pudru Emix
- 1/2 szklanki mleka
- 5 łyżek płynnego miodu
- 3/4 szklanki oleju rzepakowego
- 1/2 szklanki wrzątku
- 1 torebka czarnej herbaty
- 300 g powideł śliwkowych
- Polewa czekoladowa Emix
Jaja ubić wraz z cukrem na puszystą masę, jak do biszkoptu.
Do ubitych jaj dodać olej, mleko oraz miód. Dokładnie wymieszać.
Mąkę wymieszać z sodą, proszkiem do pieczenia, kakaem i przyprawą do piernika.
Do ubitych jaj z miodem, mlekiem i olejem przesiewamy sypkie składniki i mieszamy jedynie do połączenia się składników. Formę o średnicy 25 cm wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy do niej ciasto. Pieczemy w temperaturze 180 stopni C przez 50 minut.
Ciasto po wyjęciu z piekarnika zostawiamy w foremce do momentu aż się wystudzi.
Wystudzone ciasto kroimy na 2 blaty. Z górnego ścinamy jeszcze "czapeczkę, aby był zupełnie płaski. Tę "czapeczkę" kruszymy i łączymy z powidłami.
Nasze blaty ciasta nasączamy mocną herbatą i przekładamy pokruszonym ciastem wymieszanym z powidłami.
Całość oblewamy czekoladową polewą.
Ja mogę piernik całym rokiem:-) notorycznie nadużywam cynamonu,gałki,imbiru itp.
OdpowiedzUsuń