Na szczęście w zamrażarce był on! Łosoś i to jeszcze zamarynowany, pomyślałam - jesteśmy uratowani!
Długo się nie namyślając nastawiłam pęczak i zabrałam się za otwieranie opakowania ze stekami z łososia od MyFood. Więcej info o tym cudownym łososiu możecie znaleźć na stronie producenta MyFood.
W kartonowym opakowaniu mieszczą się dwa osobno zapakowane w folię, mrożone steki z łososia, o wadze 250 g. Są pozbawione ości, co niezmiernie zapewne wszystkich cieszy. Nikt chyba nie lubi przesiadywać mnóstwa czasu nad rybą z setką ości, w rezultacie zjadając ją zimną, bu :(
Skład:
- Łosoś Atlantycki 90%
- Marynata 10%: olej słonecznikowy, sól, bazylia, rozmaryn, oregano, pietruszka tymianek, pieprz czarny, pieprz biały, czosnek w proszku, pomidory w proszku
Wystarczyło 15 minut i obiad był gotowy!
Łososia uwielbiam i uwielbiałam zawsze, ale nigdy nie udało mi się go tak dobrze doprawić jak tutaj.
Warto kupić i mieć na czarną godzinę w zamrażarce. Zawsze może się zdarzyć dzień niemocy kuchennej i wtedy rach ciach! przygotujecie pyszny i zdrowy obiad. :)
Stek był kruchy i soczysty, doskonale komponował się z kaszą pęczak doprawioną sosem sojowym i olejem z pestek dyni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkiego smacznego