Pyszne mleczne bułeczki, które nadają się wyśmienicie do przygotowania wszelakich burgerów, ale także do zapakowania na drugie śniadanie.
Burgera możecie podać z ulubionymi składnikami, ja do swoich dodałam urocze, małe patisony, które dzieciom na pewno się spodobają, bo przypominają niezidentyfikowane obiekty latające, przynajmniej dla mnie, ja tak to widzę :P
Potrzebujemy:
Bułeczki:
- 170 ml ciepłej wody
- 100 g mleka w proszku
- 1 szklanka mąki żytniej typ 720
- 1 szklanka mąki pszennej
- 8 g świeżych drożdży
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 1 i 1/2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1 jajko
- 1 łyżka mleka
- sezam
Sos:
- 2 łyżki majonezu
- 2 łyżki łagodnego keczupu, u mnie marki Krokus
- 1 łyżeczka musztardy
- 1/2 łyżeczki chrzanu
Nadzienie:
- pomidor
- ser żółty
- szynka
- patisony konserwowe, u mnie marki Krokus
Drożdże i mleko w proszku rozpuszczamy w ciepłej wodzie z dodatkiem cukru. Do tej mikstury dodajemy resztę składników i zagniatamy elastyczne ciasto.
Zagniecione ciasto przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy do podwojenia objętości. Może to zając od 30 minut do 1 godziny, w zależności od tego jak macie ciepło w mieszaniu.
Po podwojeniu objętości uderzamy w ciasto pięścią, aby je odgazować. Następnie dzielimy ciasto na 8 równych części lub więcej, jeżeli chcecie uzyskać jeszcze mniejsze bułeczki.
Z każdego kawałka ciasta formujemy kulkę i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Kiedy utoczymy już wszystkie kulki, ponownie przykrywamy je ściereczką i odstawiamy do napuszenia się.
Wyrośnięte bułeczki smarujemy mlekiem i posypujemy sezamem.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 15 minut. Gotowe odstawiamy do ostygnięcia.
Sos przygotowujemy mieszając wszystkie składniki ze sobą.
Pomidora kroimy w plastry, a patisony wzdłuż na połówki. Ser ścieramy na tarce.
Bułki kroimy na połówki i na suchej patelni grillujemy je od wewnątrz.
Kiedy pojawią się w ich wnętrzu charakterystyczne paseczki, zdejmujemy ich dolne części i posypujemy serem żółtym, na nim układamy plaster pomidora, szynki i połówki patisona.
Górną część lekko smarujemy sosem i zakrywamy naszego burgera.
Gotowe!
zdrowe żytnie bułeczki, brawo
OdpowiedzUsuńOj rzeczywiście mini :D Takich to chyba trzeba zjesć 3-4 aby się najeść :D
OdpowiedzUsuńWyglądają słodziutko i smacznie :) Mniam!
OdpowiedzUsuń