Halloween to zwyczaj który obchodzony jest w wieczór 31 października w wielu krajach. Dzieci i młodzież przebierają się, dobrze bawią, a głównym elementem tego święta są lampiony z wydrążonych dyni. Lampiony z dyni świetnie oświetlają wejścia, dlatego moim zdaniem nawet jak nie obchodzisz Halloween - warto je wykonać i cieszyć się nimi przez kilka dni, bo niestety ich żywotność długa nie jest. :)
Dynia to twardy zawodnik. Wie o tym każdy ten, kto próbował ją kiedykolwiek obrać, czy pokroić. Dlatego potrzebujemy do niej równie twardego zawodnika, a przede wszystkim ostrego i poręcznego.
Na początek przygotowujemy sobie dynię i niezbędne akcesoria takie jak nożyk oraz opcjonalnie marker.
Dynię na lampion myjemy i osuszamy.
Rysujemy markerem miejsca nacięć.
Do cięcia dyni użyłam noża do obierania warzyw Zwilling Twin Chef. Jest znakomitym narzędziem do obierania, jak i wycinania w warzywach różnych kształtów. Bardzo ostry, precyzyjny, dobrze leżący w dłoni. Mój ulubiony nożyk z tych "małych" w kuchni.
Mamy już wycięte dobrym narzędziem oczy, nos i straszne zęby! Widzicie? Lampion z dyni na Halloween nie jest taki ciężki do wykonania. Wystarczy dynia, chęci i dobry nożyk do obierania warzyw.
Czas na wydrążenie dyni.
Tutaj także posłużył mi nóż do obierania warzyw Zwilling, który w kilka chwil pozwolił mi na dobranie się do wnętrzności naszej dyni.
Po wyjęciu pestek, które są przepyszną przekąską, najlepiej ustawić na czymś małą zapaloną świeczkę i nałożyć gotową dynię. Najlepszy efekt osiągniemy, gdy będzie już ciemno. Świeczka pali się nawet w tak wietrzne dni jak dziś! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkiego smacznego